Archiwum wrzesień 2014


wrz 05 2014 Czas zaklęty w kropli żywicy
Komentarze: 0

Jest wiele symboli Bałtyku - lody bambino, gorąca gotowana kukurydza, niewielkie muszelki, itd. ale nic nie może się równać z bursztynem.

To właśnie bursztynu wypatrują wszyscy spacerujący brzegiem morza. Samodzielnie znaleziony, nawet najmniejszy kawałek, jest najlepszą pamiątką znad morza.

Bursztyn to nic innego jak zastygła wiele milionów lat temu żywica pochodząca z niektórych gatunków drzew iglastych. Może mieć przeróżne kształty, formy i kolory. Najbardziej cenne okazy to te, w których znajdują się zastygłe szczątki roślin czy zwierząt. Ciekawostką jest to, że według naukowców największe złoża bursztynu znajdują się na wybrzeżu Obwodu Kaliningradzkiego.

Kiedy zatem i gdzie najlepiej szukać bursztynu? Niestety dla wszystkich kochających wczasy nad morzem, nie we wakacje. Najwięcej żywicy kopalnej znaleźć można w okresie jesienno – zimowym, zwłaszcza w miesiącach od grudnia do kwietnia. Czynnikiem bardzo wpływającym na jego ilość jest pogoda. Najłatwiej znaleźć go po silnych sztormach i przy wietrze wiejącym z północy. Bursztynu należy również szukać nie na brzegu, ale w dryfujących wodorostach i innych dryfujących rzeczach.

A gdzie w Polsce jest najwięcej bursztynu? Najwięcej występuje go na Mierzei Wiślanej, czyli w paśmie na wschód od Gdańska. Im bliżej granicy z Rosją tym większe szanse na cenne znaleziska.

Bursztyn z roku na rok staje się coraz cenniejszy, głównie ze względu na olbrzymie zainteresowanie nim w Chinach, gdzie uważany jest za amulet przynoszący szczęście.

Niech wam również je przyniesie i pomoże znaleźć chociaż niewielki kawałeczek zastygłych promieni słońca.